Dusza
Leon Gutner
Do ciszy się przyznaję gdy
Przez gardło nie chcą płynąć słowa
I do gadulstwa kiedy brzmi
Z emocji rozpalona głowa
Do światła kiedy ciemno w krąg
I pragnień grzechem namaszczonych
I do słabości gdy duch sił
Powinien wzbić się w nieboskłony
Do marzeń kiedy wiary brak
Że się choć jedno spełni wreszcie
Do łez ukrytych gdy się chmur
Skraplają dusze ciężkim deszczem
Do złej niewiedzy kiedy wiem
Że pojąć czegoś już nie zdołam
Do każdej nocy w której mrok
Rozdziera przestrzeń dookoła
Rzeczy na świecie takie są
Których się nie da z posad ruszyć
Lecz najważniejsza – umieć chcieć
I przyznać się do własnej duszy